środa, 19 września 2012

Praca: LAPTOP...

Jest godzina 2:25 w nocy. Właśnie skończyłem pracować... Moja praca polega w dużej mierze na wykonywaniu wielu obliczeń i analiz matematyczno statystycznych oraz na ich opisywaniu zatem mogę pracować wszędzie. Kiedyś myślałem, iż jest to duży plus. Dzisiaj już wiem, że nie do końca. Owszem, mogę zabrać komputer wszędzie i pracować zarówno w Monachium jak i w Barcelonie, albo w Zakopcu czy też w Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, Małej Górce, Krasnym Stawie... Gdzie chcę...
Tylko w ten sposób zawsze jestem w pracy, zawsze pod mailem, telefonem, skypem...
Niby można sobie powiedzieć: "Pracuję tylko 8h i koniec!" Jasne... szczególnie gdy wiem ile jeszcze zostało do zrobienia, gdy wiem, że muszę pisać by się wybić, by dostać jakąś dobrą pracę. Albo wszystko zostawić i samemu coś otworzyć... tylko co? Ech...
Idę spać, godzina 2:29... i w pracy od 10:00 rano... ponad 16h...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz